Stała Formacja

Stała Formacja – to pogłębienie relacji z Bogiem i przygotowanie do przyjęcia chrześcijańskiego stylu życia poprzez modlitwę, służbę we wspólnocie, w pracy i w życiu osobistym. Formacja trwa przez cały rok. Zjazdy odbywają się raz w miesiącu i trwają przez cały weekend. Na formację kieruje lider wspólnoty.

Ćwiczenia Ignacjańskie

Ćwiczenia Ignacjańskie – są zasadniczą realizacją I tygodnia Ćwiczeń Ignacjańskich. Prowadzą poprzez konferencje, medytacje i spotkania w małych grupach do pełniejszego otwarcia się na Boga miłującego i zbawiającego. Pomagają także wejść na drogę drugiego nawrócenia, otwierają na postawę stałego nawracania się. Na tych rekolekcjach obowiązuje pełne milczenie. W rekolekcjach mogą uczestniczyć osoby, które w swej drodze duchowej przeszły już proces podstawowego uzdrowienia wewnętrznego i uczestniczyły co najmniej rok wcześniej w Uzdrawianiu wspomnień. Ćwiczenia są przewidziane przede wszystkim dla uczestników i absolwentów Szkoły Animatora.

Bunt na pokładzie

  • UWAGA! Rekolekcje formacyjno-warsztatowe dla rodziców nastoletnich dzieci pt. „Bunt na pokładzie”, które miały odbyć się 24 września (sobota) w Białymstoku w Kinie TON (ul. Rynek Kościuszki 2), z przyczyn niezależnych od organizatorów odbędą się w innym terminie. Nowy termin będzie podany wkrótce.
    Poprowadzą je „Mocni w Duchu” z Łodzi. Koszt uczestnictwa 10 zł, obiad 10 zł. Wejściówki i karnety obiadowe do nabycia w Księgarni Katolickiej Św. Kazimierza (w budynku Kina TON) w godzinach pon.- pt. 9.00-16.00; sob. g. 9.00-14.00. Rezerwacja – rogrze@interia.pl. Zapraszamy serdecznie do udziału w tym spotkaniu.
    Program rekolekcji tutaj.
    Zobacz plakat.
    Posłuchaj o rekolekcjach.
    ———————————————————————————————————————————
  • Świętowanie Rocznic Ślubu 2016

    „ …Ślubuję ci miłość, wierność, uczciwość małżeńską
    oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci”

    rocznice-slubow-01

    Z radością zapraszamy wszystkie małżeństwa z Archidiecezji Białostockiej na uroczyste Świętowanie Rocznic Ślubu. Spotkanie rozpocznie się Eucharystią (pod przewodnictwem ks. Bpa Henryka Ciereszko) w intencji odnowienia sakramentu małżeństwa i umocnienia naszych związków w Katedrze Białostockiej w dniu 1 października (sobota) 2016 roku o godz. 18.00. Prosimy, by na Eucharystię przybyć w uroczystych strojach, a każdy mąż do garnituru niech założy muchę. Żony niech będą obdarowane w tym dniu przez mężów jedną (najlepiej czerwoną) różą, którą po Eucharystii żony złożą w podziękowaniu za nasze małżeństwa na ołtarzu przy obrazie Matki Bożej Miłosierdzia. Na Eucharystię zaprośmy też nasze rodziny, przyjaciół i znajomych. Po Eucharystii zrobimy pamiątkowe zdjęcie na schodach przed Katedrą, i ew. przemaszerujemy do fontanny. Potem mężowie zaproszą żony na kolację, kawę do pobliskich lokali (pomyślcie o wcześniejszej rezerwacji) lub żony niech zaproszą mężów na uroczystą kolację w domu przy świecach.
    Niech nasze uczestnictwo w Świętowaniu będzie świadectwem nierozerwalności małżeństwa. Bądźmy więc apostołami życia w sakramentalnym, a nie partnerskim związku. Zaprośmy inne małżeństwa.

    Bożena i Adam Szczepanowscy
    – odpowiedzialni za Formację Rodzin w Odnowie w Duchu Świętym
    w Archidiecezji Białostockiej

    Uwaga: Zbieramy się 15 min przed Mszą Świętą na placu przed Katedrą, aby zrobić pamiątkowe zdjęcia, odpowiednio się ustawić i przekazać dobrowolną ofiarę na cele organizacyjne.

    Zdjęcia z poprzedniego Świętowania

    Rekolekcje Rodzin Orzysz 2016

    Rekolekcje Rodzin połączone z wypoczynkiem odbędą się w Orzyszu w Domu Świętej Rodziny (ośrodek Caritas) w dniach 10-16 lipca 2016 r. Rekolekcje poprowadzą doświadczeni księża oraz Bożena i Adam Szczepanowscy – prowadzący tego typu rekolekcje od kilkunastu lat, a także klerycy (do młodzieży) i opiekunki do dzieci. Szczegóły są zamieszczone w ulotce. Z uwagi na ograniczoną ilość miejsc i duże coroczne zainteresowanie, zapisy trwają tylko do końca marca 2016. Kontakt i zapisy: Adam E. Szczepanowski k. 500-246-713, e-mail: adamszczepanowski@poczta.onet.pl

    Program XIII OSCh

    5.02.2016 r.               Piątek             „Jego Miłosierdzie”

    10.00 – powitanie zawiązanie wspólnoty, modlitwa wstępna

    11.00 – konferencja I „Czym jest miłosierdzie i przebaczenie, które otrzymuję?” – Lucyna Słup

    12.00 – Anioł Pański

    12.15 – Katecheza II „Jak mogę okazywać innym miłosierdzie i przebaczenie?” cz. I – Katerina Lachmanova

    13.45 – przerwa obiadowa

    15.00 – Uwielbienie Bożego Miłosierdzia

    15.15 – Katecheza III „Jak mogę okazywać innym miłosierdzie i przebaczenie?” cz. II – Katerina Lachmanova

    16.15 – Modlitwa o otwarcie się na Miłosierdzie (przed NS) – ks. Jacek Dąbrowski

    17.15 – przygotowanie do Eucharystii

    17.30 – Eucharystia

     

    6.02.2016 r.               Sobota                       „Jego Mądrość”

    09.30 – powitanie zawiązanie wspólnoty, modlitwa wstępna

    10.30 – konferencja I „Wsłuchać się w Głos Mądrości Bożej” – Katerina Lachmanova

    11.30 – adoracja przed NS – ks. Grzegorz Karwowski

    12.00 – Konferencja II połączona z modlitwą charyzmatyczną „Jak podejmować decyzje, aby były one zgodne z Wolą Bożą?” – Katerina Lachmanova

    13.30 – przerwa obiadowa

    15.00 – Uwielbienie Bożego Miłosierdzia

    15.15 – Konferencja III „Zagrożenia duchowe; moje wewnętrzne głody” – ks. Marek Dziewiecki

    16.15 – Koncert Uwielbienia – zespół Kadosz

    17.15 – przygotowanie do Eucharystii

    17.30 – Eucharystia

     

    7.02.2016 r.               Niedziela        „Jego Marzenia”

    09.30 – powitanie zawiązanie wspólnoty, modlitwa wstępna

    10.30 – konferencja I „Czy Jezus jest marzycielem?” – Marcin Jakimowicz

    12.00 – Anioł Pański

    12.15 – charyzmatyczna modlitwa uwielbienia „Być szczęśliwym już tutaj na ziemi” – ks. Czarek Czarkowski

    13.30 – przerwa obiadowa

    15.00 – Uwielbienie Bożego Miłosierdzia

    15.15 – „Niebo jest dla każdego” – Ireneusz Krosny

    16.45 – Koncert Uwielbienia – zespół OdNowa

    17.15 – przygotowanie do Eucharystii

    17.30 – Eucharystia

    Program Sesji

    Sobota, 27 lutego 2016 r.

    10:00 – Zawiązanie wspólnoty (zespół Mocni w Duchu)

    10:45 – Konferencja I: Uwolnienie to spotkanie z Miłością – o. Remigiusz Recław SJ

    11:15 – Ćwiczenia praktyczne w wyznawaniu wiary

    11:30 – Przerwa

    12:00 – Modlitwa chwały – Mocni w Duchu

    12:40 – Konferencja II: Moc przebaczenia

    13:15 – Ćwiczenia praktyczne w przebaczaniu

    13:30 – Obiad (na miejscu)

    15:00 – Uwielbianie Bożego Miłosierdzia

    15:15 – Eucharystia (ks. Arcybiskup Marek Jędraszewski)

    16:30 – Przerwa

    17:00 – Uwielbiaj Boga całym sercem

    17:45 – Konferencja III: Jak wyrzekać się zła

    18:15 – Ćwiczenia praktyczne w wyrzekaniu się zła

    18:30 – Kolacja (na miejscu)

    19:30 – Wieczór chwały

    21:00 – Apel

    Niedziela, 28 lutego 2016 r.

    09:30 – Zawiązanie wspólnoty (zespół Mocni w Duchu)

    10:15 – Konferencja IV: Błogosławieństwo Ojca

    10:50 – Ćwiczenia praktyczne w błogosławieniu i przyjmowaniu błogosławieństwa

    11:00 – Odpowiedzi na wcześniej zadane pytania

    11:15– Przerwa

    11:45 – EUCHARYSTIA

    13:15 – Obiad (na miejscu)

    14:45 – Praktyka modlitwy uwolnienia – sesje z obserwatorami

    17:30 – przewidywane zakończenie

    18:00 – Możliwość uczestnictwa w Mszy św. z modlitwą o uzdrowienie w kościele Jezuitów.

    Program XIII OSCh

    Piątek, 5 lutego 2016                         Jego Miłosierdzie

    10.00 – powitanie zawiązanie wspólnoty, modlitwa wstępna

    11.00 – Katecheza I „Czym jest dla mnie miłosierdzie i przebaczenie?”

    12.00 – Anioł Pański

    12.15 – Katecheza II „Jak mogę okazywać innym miłosierdzie i przebaczenie?” cz. I

    13.45 – przerwa obiadowa

    15.00 – Uwielbienie Bożego Miłosierdzia

    15.15 – Katecheza III „Jak mogę okazywać innym miłosierdzie i przebaczenie?” cz. II

    16.15 – Modlitwa o otwarcie się na miłosierdzie

    17.15 – przygotowanie do Eucharystii

    17.30 – Eucharystia

     

    Sobota, 6 lutego 2016                        Jego Mądrość

    09.30 – powitanie zawiązanie wspólnoty, modlitwa wstępna

    10.30 – Katecheza I „Słuchać, aby usłyszeć Głos Boży”

    12.00 – Katecheza II „Jak podejmować decyzje, aby były one zgodne z Wolą Bożą?”

    13.30 – przerwa obiadowa

    15.00 – Uwielbienie Bożego Miłosierdzia

    15.15 – Katecheza III „Zagrożenia duchowe; moje wewnętrzne głody”

    16.15 – Koncert Uwielbienia

    17.15 – przygotowanie do Eucharystii

    17.30 – Eucharystia

     

    Niedziela, 7 lutego 2016                   Jego Marzenia

    09.30 – powitanie zawiązanie wspólnoty, modlitwa wstępna

    10.30 – Katecheza I „Rozmowy o Niebie”

    12.00 – Anioł Pański

    12.15 – Adoracja NS „Być szczęśliwym już tutaj na ziemi”

    13.30 – przerwa obiadowa

    15.00 – Uwielbienie Bożego Miłosierdzia

    15.15 – „Niebo jest dla każdego”

    16.45 – Koncert Uwielbienia

    17.15 – przygotowanie do Eucharystii

    17.30 – Eucharystia

    Świadectwo wiary

    Bóg w moim życiu jest odkąd pamiętam, ale dopiero od śmierci drugiego męża nastąpiła prawdziwa Duchowa Rewolucja w moim życiu.

    Już jako mała dziewczynka ukochałam Matkę Najświętszą. Zwracałam się do Niej w każdej trudnej sytuacji. a takich nie brakowało. Wychowałam się w rodzinie alkoholików. Tata prowadził nas do kościoła, mama nie zawsze. Ale byliśmy rodziną bardzo „katolicką”, która wychowywała nas dzieci w duchu, że Bóg za zło karze, że trafimy do piekła itd. Pamiętam z dzieciństwa Boga, którego trzeba się bać. W domu były awantury i przemoc, płacz i łzy. Ja prosiłam Matuchnę, by mnie zabrała do siebie. Nieraz modliłam się o śmierć, by rodzice zapili się, bo już nie dało się tam żyć. Było i tak, że znienawidziłam Boga za takich rodziców, za wstyd i upokorzenie. Ale były też dni abstynencji, wtedy cieszyłam się, że Maryja wysłuchuje moich próśb.

    Gdy miałam 14 lat, rodzice oddali mnie do dziadków. Miałam się nimi opiekować. Tak mi mówiono. Dziadkowie przyjechali do Białegostoku z Elbląga. Czułam się odrzucona, ale z drugiej strony teraz wiem, że Bóg chciał, abym tu była.

    Skończyłam szkołę i zaraz wyszłam za mąż. Urodziłam syna. W tym samym roku zmarła moja mama. Trudno mi było wybaczyć rodzicom, tym bardziej, że moi dziadkowie wrócili z powrotem po śmierci swojej córki do Gdańska, a ja zostałam sama. Miałam już dwoje dzieci. Jednak życie zmieniło się w piekło. Wtedy był to bardzo trudny czas. Sama musiałam utrzymać swoją rodzinę. Koszmar z dzieciństwa powrócił. Wstyd i upokorzenie, przemoc. Musiałam ratować siebie i dzieci. A Bóg – był, owszem, ale na moich warunkach. Liczyłam się tylko Ja. Po rozwodzie mój mąż zmarł. Jeszcze wtedy Bóg był – ale znowu na moich warunkach.

    Miałam troje dzieci. Byłam sama, robiłam co chciałam. Ale stało się coś, czego nigdy bym się nie spodziewała. Na mojej drodze stanął Zbyszek – drugi mąż. Urodziłam mu troje dzieci. Czułam się przy nim jak nowonarodzona. Doceniana, ukochana, szczęśliwa. Nie musiałam pracować. On utrzymywał całą rodzinę. I przyszedł taki moment, że zaczęło mi czegoś brakować. Mieliśmy ślub cywilny. Bóg był obecny w moim życiu nadal, ale zaczęła pojawiać się dziwna tęsknota w sercu. Pomimo ludzkiego szczęścia, moja dusza była smutna. Wiem, że żyłam w grzechu i im bardziej o tym myślałam, moje serce rozrywał ból. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że Bóg wzbudził we mnie tęsknotę za Nim, bo miał wobec mnie plan. I przyszedł taki dzień, że zmarł mój ukochany mąż. Gdy umierał (trwało to 7 dni), nie wiem czemu wypowiedziałam takie słowa przy jego łóżku trzymając różaniec w dłoniach Zbyszka: „Boże, dziękuję za wszystko, co przy Zbyszku dostałam od Ciebie. Niech się dzieje Twoja wola, Panie, tylko nie pozwól, bym się sama pogubiła zostając z małymi dziećmi. Pomóż mi, Boże.” Moje najmłodsze dziecko miało 2 miesiące, gdy on odszedł do domu Pana.

    Ja, oczywiście, myślałam, że sobie poradzę, ale nic bardziej mylnego. Po dwóch miesiącach od śmierci wiedziałam już, że nie dam rady. Zaczęła się moja wewnętrzna walka z sobą. Depresja lękowa, paraliż i strach. To rządziło mną. Do czasu, kiedy z różańcem w ręku zaczęłam błagać Maryję o pomoc. Dopiero wtedy tak naprawdę zdałam sobie sprawę, że tylko Jezus przywróci mnie do życia. Wiedziałam i zdawałam sobie sprawę, jak ogromna odpowiedzialność spoczęła na mnie jako matce. Dzieci miały tylko mnie. Zdałam sobie sprawę, że starsze dzieci też jeszcze potrzebują matki. Tym bardziej, ze jeden z moich synów popadł w poważne problemy. Konflikt z prawem, uzależnienie od alkoholu. Musiałam się podnieść. Codziennie wraz z Maryją modliłam się o przemianę mojego serca. Bo, żeby pomóc dziecku, musiałam pomóc sobie. Jeden Bóg wie, co się działo w moim sercu. Walka wciąż trwała o moją duszę. Zobaczyłam w moim uzależnionym synu – człowiek, który wpadł w pułapkę. Zaczęłam spostrzegać problem alkoholików zupełnie z innej strony.

    Jakimś trafem pojechałam z grupą AA na pielgrzymkę do Obór. Tam doświadczyłam czegoś bardzo dziwnego. Wróciłam z ogromnym pokojem w sercu. W głębi duszy pragnęłam przemienić swoje życie, nie wiedziałam tylko, w jaki sposób Bóg znajdzie lekarstwo na moją duszę – chorą, zranioną, samotną. Wylałam cały swój żal Matce Bożej Bolesnej w Sanktuarium w Oborach. Tam usłyszałam, że bycie mamą to trud i ogromna łaska. W czasie modlitwy za chorych i błogosławieństwa powiedziałam Jezusowi w Najświętszym Sakramencie, żeby uzdrowił moją duszę. Pamiętam, że to czego doświadczyłam i doświadczam to samo działanie Ducha Świętego. Nie rozumiałam, co się stało – „spoczynek w Duchu Świętym”. Dopiero ksiądz Adam, gdy mu o tym opowiedziałam, powiedział: „Zobaczy Pani, jak Pani życie się zmieni.” Teraz wiem, co miał na myśli. Od powrotu z tej pielgrzymki moje życie przeszło zwrot o 180o. Jezus stanął na tronie w moim życiu. Nie liczę się ja, tylko On. To nawrócenie wciąż trwa. Już nie proszę Boga tylko daj i daj, i daj… Teraz Boga uwielbiam. Odkrywam Chrystusa na nowo. Dziękuję za każdy oddech mojego życia.

    Dzięki Jezusowi jestem w Odnowie w Duchu Świętym. Tam poznałam wielu ludzi, którzy tak jak ja, z bagażem cierpień i zranień oddali swoje życie Chrystusowi. Moja dusza wciąż pragnie Boga, Boga dobrego, który ukochał mnie za nic, Boga, który nauczył mnie przebaczać i kochać ludzi takimi, jacy są. Moja dusz pragnie Boga, który pozwala mi patrzeć oczami Jego Syna na świat, na każdego człowieka. Bóg nauczył mnie pokory, pozwolił mi poznać Swojego Syna Jezusa Chrystusa na nowo. Moja wiara wciąż dojrzewa. Pomimo, że problemów wciąż przybywa, nieraz brakuje na podstawowe potrzeby dzieci, ja wyzbyłam się lęku. Ufam Bogu bezgranicznie, bo wiem, że On doprowadzi mnie do celu, jakim jest Zbawienie. Mogłabym tu opisywać wiele cudów, jakie zdarzają się po „drodze” do nieba.

    Wiem też, że jeszcze parę lat temu siedziałabym jak „mysz pod miotłą” zalękniona, z grymasem cierpienia na twarzy, byle tylko wzbudzić litość. Teraz wie, że jeśli Bóg chce, abym cierpiała fizycznie (nadmieniam, że jestem chorą osobą z przewlekłym zespołem bólowym kręgosłupa, chorobą jelita grubego i dwunastnicy, mam niedowład kończyn górnych, problemy z oddychaniem przez ucisk na nerw piersiowy – to tak ma być. Nauczyłam się wszystko oddawać Bogu. Gdy boli, myślę o Męce Jezusa – wtedy następuje dziwna rzecz, w pełnej świadomości zamieniam ból na modlitwę i nie czuję bólu. Tak ma być. Pan wie najlepiej, co mi potrzeba.

    Gdy zapytałam się Jezusa: „czego chcesz ode mnie Panie za Twe hojne dary?”, Pan też szybko dał mi odpowiedź – powołał mnie do służby szerzenia Bożego Dzieła Miłosierdzia. A gdy patrzę teraz na moje życie, codzienność, na ludzi, których spotykam, na moje dzieci, to widzę samego Chrystusa. A gdy ktoś (a takich jest wielu) zapytuje się mnie: „Jak to możliwe, że mając tyle dzieci, ma Pani czas dla innych, zawsze Pani się uśmiecha i tak dobrze sobie radzi?… Skąd ma Pani tyle siły?” Ja odpowiadam wtedy krótko: To Chrystus – to On – to Jego zasługa.

    Sama wiele razy nie mogę się nadziwić, jak dobry jest Bóg. Jak ja to robię, że dzieci nie chodzą głodne, zawsze coś ugotuję, znajdę czas dla wszystkich, podzielę się tym co mam, a przede wszystkim, ze umiem głośno i otwarcie mówić o Nim, o Jezusie Chrystusie, który oddał swoje życie na Krzyżu, bo tak ukochał ludzi. I nawet, gdy czasami mam wrażenie, że Bóg do mnie nic nie mówi, mam pustkę, to tylko po to, by nauczyć się wsłuchiwać w głębię swojej duszy. Nauczyć się walczyć ze swoimi słabościami i grzechem. Bo je jestem sama z siebie niczym, a tylko w Bogu, Jezusie Chrystusie, Duchu Świętym mogę pokonać każdą swoją słabość i grzech.

    Chwała Panu!

    Edyta l.40