W życiu codziennym człowieka świeckiego wiele czynników oddala go od wiary. Z perspektywy czasu tak stało się ze mną. Jestem osobą praktykującą. Co tydzień staram się uczęszczać we Mszy świętej niedzielnej, a także w Święta. Ale z biegiem czasu działania zaczynają wpadać w rutynę. I tak samo stało się ze Mszą świętą. Zaczęłam nie dostrzegać wartości i świętości tego Sakramentu Chodzenie do kościoła stało się nie tak ważnym. Bra-kowało czasu na naukę wiary, na codzienne rozważanie Pisma Świętego.
Będąc na REO odżyłam. Zrozumiałam, że jestem kochaną córką Pana Jezusa. Pana wszechświata, który nigdy mnie nie zostawi samej, który kocha bezgraniczną miłością. Przez Niego wszystko się stało. On mnie powołał do istnienia, pierwszy o mnie wspomniał. Na ile jestem małej wiary teraz mogę sobie to uświadomić.
Pan Jezus chce żebym była obecna w Jego życiu, chce mnie chronić od zagrażających mi burz. Chce abym prosiła, abym modliłam się do Niego i czeka na moją postawę wobec Nie-go. Żebym szła Jego ścieżkami i nie odwracałam się od Niego. Chce być ze mną. Ale to wy-maga pracy z mojej strony, ciągłej modlitwy i czynów. Niestety nie byłam uczciwa wobec Pana, nie wiedziałam jak bardzo jestem ważna dla Niego. Nie wiedziałam, że mnie aż tak bardzo kocha. Myślałam że Jego miłości nie wystarcza dla mnie i że jestem gdzieś obok. Otworzył moje serce. Sprawił, że za pomocą Ducha Świętego zobaczyłam Go. Dowiedziałam się, jak jestem dla Niego ważna. Jego miłość nie zna granic. Wlał we mnie duże zaufanie. Zobaczyłam jak wielu łaskami jestem obdarowana. On jest DROGĄ, PRAWDĄ i ŻYCIEM.
Podczas tych rekolekcji nauczyłam się prosić, nauczyłam się modlić nie do stereotypu, lecz do żywej Osoby. Jakież to jest ważne. A Pan Jezus obdarowuje swoimi łaskami, uzdrawia mnie i prowadzi swoimi ścieżkami do Boga Ojca, od którego wszystko pochodzi.
Najważniejsza jest MIŁOŚĆ. Jezus chce, aby miłować Go i zachowywać Jego przykazania, a On zaś będzie prosił u Boga Ojca – Ducha Prawdy, Ducha Pocieszyciela. I właśnie Duch Święty obdarowuje nas darami. Nie wiedziałam czym są Dary, którymi jestem obdarowana. Nie byłam świadoma że posiadam je. Pan Jezus pragnie żebym prosiła Go o Ducha Świętego i Jego dary. Teraz wiem, że prosząc, Pan ożywia je i mogę nimi posługiwać. Bez pomocy Ducha Świętego nikt nie może powiedzieć „Panem jest Jezus”.
„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch, różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan, różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich.” (1 Kor 12, 1-11)
Beata Michalovska